Rock Progresywny ⇒ Płyta roku 2011
-
Autor tematu - Habitué
- Posty: 1167
- Rejestracja: 01 paź 2006, 9:23
- Lokalizacja: Dokąd?
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Płeć:
- Nieokreślona
- Status: Offline
Płyta roku 2011
Wprawdzie do końca roku jeszcze sporo zostało (a nie wiem jakie są plany wydawnicze), ale wątpię aby coś mogło drgnąć, szczególnie w okolicach samego szczytu.
A jest nim u mnie:
Steven Wilson - Grace for Drowning
Płyta monolit, nie do zarysowania. Już od pierwszego zasłuchania, pierwszych dźwięków miała mnie w garści - byłem zupełnie bezbronny. Zawładnęła mną totalnie. Nie było żadnego ale, najmniejszych wątpliwości czy kręcenia nosem (chyba uchem...).
Wysoko oderwała mnie od ziemi poszybowałem wysoko.... O jakichkolwiek płyciznach (mieliznach) nie było mowy. Gdy dotarłem do końca tej podróży byłem już innym człowiekiem. I za każdym razem przezywam ten album równie głęboko.
Tym którzy jeszcze nie słuchali bardzo polecam. Rzecz wyjątkowa.
A jest nim u mnie:
Steven Wilson - Grace for Drowning
Płyta monolit, nie do zarysowania. Już od pierwszego zasłuchania, pierwszych dźwięków miała mnie w garści - byłem zupełnie bezbronny. Zawładnęła mną totalnie. Nie było żadnego ale, najmniejszych wątpliwości czy kręcenia nosem (chyba uchem...).
Wysoko oderwała mnie od ziemi poszybowałem wysoko.... O jakichkolwiek płyciznach (mieliznach) nie było mowy. Gdy dotarłem do końca tej podróży byłem już innym człowiekiem. I za każdym razem przezywam ten album równie głęboko.
Tym którzy jeszcze nie słuchali bardzo polecam. Rzecz wyjątkowa.
No hay caminos, hay que caminar...
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
TEST
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość