Post #116230 autor: Bronislavus » 23 sie 2019, 14:50
No niestety. Miałem nieszczęście być na tym koncercie. Tak się składa, że TD to chyba jeden z moich ulubionych zespołów, co prawda wolę starsze wcielenia tego zespołu, ale darzę sympatią również aktualny skład i razem i w dokonaniach solo, bądź w duetach. To nowe TD bywa ciekawe, natomiast to jak to zostało wczoraj zrealizowane woła o pomstę do nieba. Niskie tony, bas, dudnienie hałas - zamordowało wszelkie niuanse tej muzyki, a przecież w tej muzyce właśnie chodzi o to bogactwo dźwięków, te plamy, te nakładające się przebiegi arpegiatorów. Myślę, że wielu z nas zna tę muzykę z płyt i tam to wszystko jest wyważone, nie ma zagłuszania się nawzajem. Tutaj momentami mi było źle, za głośno, to męczyło. Albo akustyka miejsca do bani, albo realizator bez wyobraźni, Przecież to nie impreza techno! I powiem szczerze, że trochę mnie to zniechęca do koncertu w Progresji, boję się, że ktoś może to zarżnąć po raz kolejny.