Jak przypuszczam wavetable scanning polegał na tym, że mniej więcej co sekundę zmieniany był typ przebiegu, a całą resztę „załatwiał” filtr? Efekt rzeczywiście jest ciekawy i wart zainteresowania
Tak, z tym że szybkość zmieniania można było sterować LFO. Ciekawie się robiło, kiedy to LFO było szybkie

.
Acha, Waldorf zwykł "tabele fal" układać jednak nie przypadkowo, tzn. zaczynał od najprostrzego przebiegu, a każde następne było bogatsze o kolejne harmoniczne, zatem jak zaczęło się scannig robić w odpowiednim tempie to wychodził trochę efekt quasi-morphingu.
Co do polifonii na ten moment założyłem taki system, że po zwolnieniu klawisza w odpowiednim rejestrze dalej zapisany jest dźwięk wybrzmiewany. Jeżeli klawisz zostanie naciśnięty jeszcze raz – dźwięk zostanie zagrany od aktualnego poziomu obwiedni.
Czyli takie dość specyficzne legato, bo jeżeli dźwięk będzie już w fazie release i np. będzie to długi czas, to następny dźwięk będzie również na tym poziomie. Tak na czuja to chyba nie porządany efekt, często różnego rodzaju powolne ostinato na barwach typu pad grane są w ten sposób i grający raczej oczekuje, że będą wybrzmiewały ale każdy nowy pójdzie w obwiedni triggerowanej od nowa.
I planuję by była sekcja filter 1 i filter 2, również niezależna. Czyli na upartego można by przy wciśnięciu jednego klawisza grać naraz przebieg piłokształtny z obwidenią ADBSSR i filtrem górnoprzepustowym, oraz przebieg trójkątny bez obwiedni lub z innymi ustawieniami i filtrem rezonansowym.
Bardzo fajne rozwiązanie

. Stosowane m.in. w MS20 ale i też Virus C (nie wiem jak inne modele, pewnie podobnie), gdzie dodatkowo można konfigurować przebieg sygnału, tj. czy flt1 i flt2 są szeregowo czy równolegle, jakiego są typu (nachylenie odcięcia) itp.
Zastanawiam się jednak, czy nie chciałbyś pobawić się filtrami analogowymi, pewnie są jakieś gotowe chipy. Analogowe lepiej nadadzą brzmieniu charakteru, a jak się dołoży te wszystkie analogowe zjawiska jak self-oscillation, distortion, overdrive to na prawdę z takich prostych DCO można wyciągnąć niezły pazur

. Pierwszy lepszy jaki wygooglałem, pewnie znajdziesz lepsze:
http://www.ericarcher.net/wp-content/up ... iy-lpf.pdfFiltrów jeszcze nie ruszyłem, w każdym razie planuję by na każdy oscylator przypadał jeden filtr. Gdybym miał jeden filtr na wszystko – nie mógłbym np. podłączyć generatora obwiedni, do tego filtra, bo powstałoby pytanie – obwiednię z którego dźwięku zastosować ?
1. To każdy dźwięk (oscylator) ma mieć swoją obwiednię? IMHO mało praktyczne. Jak muzyk będzie ustawiał każdą z osobna i skąd będzie wiedział która gra kiedy ? Praktyczniejsze jest skierować zmixowane już oscylatory na obwiednię. Jeśli masz jakiś klawisz, pograj jakieś akordy na brzmieniach typu pad albo brass i wyobraź sobie, że teraz każdy dźwięk ma mieć swoją własną obwiednię. Do eksperymentów pewnie jest super (a jeśli dołoży się do tego syntezę FM, o której później piszesz, to już w ogóle fajny odjazd

), ale do normalnej gry polifonicznej już nie do końca - chyba, że chcemy stworzyć rozbudowane, wielowarstwowe brzmienie, tyle że wówczas problemem może tu być "usability", czyli czy muzyk w miarę łatwo połapie się jak to ustawiać. Taka Yamaha DX7 do dziś dla wielu stanowi zagadkę jeśli chodzi o budowanie brzmień samemu od zera

co nie znaczy, że nic ciekawego nie da się na niej zrobić.
2. Obwiednia filtra - najprostrze minimum to ta sama obwiednia, co obwiednia amplitudy, z tym że z możliwością włączania/wyłączania. Jeśli nie to po prostu osobna obwiednia.
Nie wiem czy Ciebie dobrze zrozumiałem, chodzi Ci o coś jak na rys. poniżej? (rysunek nie uwględnia grup - ale jak pogrupujesz, to po prostu będzie to samo per grupa). Swoją drogą to jak np. to jest zrobione w Roland Juno 106? Każdy chip od głosu ma od razu obwiednię, jedynie sterowanie jest wspólne przez doprowadzony sygnał EG, czy chip zalatwia parametry samego oscylatora, a potem sygnały są mixowane na zewnątrz i wpuszczane na jeden wpólny wzmacniacz sterowany EG? Wie ktoś?
Kod: Zaznacz cały
DCO1 \ /----FLT1---\
: ----> (+)----->A------- | ------>(+)------>out
DCO16 / mix1 | \----FLT2---/ mix2
EGA-- |
|
EGF-------
DCO1-DCO16 - 16 oscylatorów
mix1 - sumator/mikser
A - wzmacniacz (odpowiednich VCA), który ukształtuje amplitudę pod wpływem sterowania przez EGA
EGA - obwiednia głośności dźwięku, steruje poziomiem A w czasie
FLT1, FLT2 - dwa filtry
EGF - obwiednia częstotliwości odcięcia filtra - steruje cz. odcięcia FLT1 i FLT2 w czasie
mix2 - sumator/mikser sygnałów wychodzących z filtrów
out - wyjście (które można dalej obrabiać, np tak jak pisałeś w pętli zwrotnej itp.)
DCO1-16, EGA i EGF mają wspólny trigger.
W syntezie częstotliwościowej jeden oscylator moduluje częstotliwość drugiego, przez co powstają dodatkowe harmoniczne. Może wykorzystać jeden bank oscylatorów do modulowania innych parametrów? np. rezonansu, częstotliwości odcięcia, fazy między przebiegami? Ma to sens?
Ciekawa koncepcja

, bo rozszerzasz syntezę wavetable o np. FM i to tak, że obie na raz będą na jednym synthu (per grupa).